niedziela, 20 maja 2012

Rozdział 49

Podczas gdy Nathan bawił się moimi włosami, siedzieliśmy i umieraliśmy z nudów. Nawet `Family Guy` nam nie wystarcza. Nagle mnie olśniło :

- Ej ! - zerwałam się - Przecież organizują kolonie ! Alice możemy jechać ! 
- No nie wiem. A Wy jedziecie na trasę ? - zwróciła się do chłopaków
- Mamy tylko jeden koncert. A ile trwają te kolonie ? - zapytał Seev
- 7 dni ! Tydzień ! No Ali proszę !
- Dobra. - zgodziła się - Ale pójdę zadzwonić do mamy
- OK. Czekamy ! 
Alice dzwoniła do mamy, Seev oglądał `Family Guy`, Nath bawił się moimi włosami, a ja prawie zasnęłam. Wszyscy prawie spaliśmy, kiedy to do pokoju zawitała przyjaciółka :
- I co ? Możesz ?
- Mogę ! - krzyknęła
- Super ! 
- Ale kiedy jedziemy ?
- Na tablicy obok pokoju nauczycielskiego pisało, że wyjazd.... JUTRO !
- No to się pakujemy ! Mam tu jeszcze swoją walizkę ?
- Tak. Przywiozłaś kilka ciuchów na przebranie.
Ali tylko się do mnie uśmiechnęła. Ja i Nathan zaczęliśmy rozmowę :
- Musisz jechać ? - pytał słodko
- Muszę. Znaczy chcę. 
- Nawet nie mówiłaś swojej mamie.
- Mówiłam. Sama mnie chciała puścić na te kolonie, tylko nie wiedziała, kiedy się zdecyduję. 
- Zostań tu ze mną. - objął mnie w pasie
- Chciałabym, ale tygodnia nie wytrzymasz ?
- Nie ?! - bardziej stwierdził niż zapytał
- Racja. Ja też ledwo to zniosę.
- No więc nie jedź.
Westchnęłam. Trochę mi zeszło zanim pomyślałam nad tym. Koniec końców powiedziałam :
- Jak nie chcesz, to nie pojadę.
- Ale jesteś pewna ? Nie chcę, żebyś rezygnowała i później żałowała.
- Dla Ciebie wszystko. - pocałował mnie namiętnie
- Wiesz co ? Jedź. Tydzień wytrzymam.
- Ale jesteś pewien ? O Boże ! Ty masz huśtawki nastrojów jak dziewczyna podczas okresu ! 
Nathan zaczął się śmiać. Ja tylko popatrzyłam na to jak kładzie się na łóżko i  poszłam do łazienki. Gdy wyszłam, poszłam do mamy :
- Mamo ? To jutro jest wyjazd na te całe kolonie ?
- Tak. A co ? Zdecydowałaś się ?
- No. Pojadę z Alice.
- Dobrze. Tylko szybko, pakujcie się. Jutro wcześnie jedziecie.
- Spoko. Dzięki. - powiedziałam i wyszłam
Znów skierowałam się do mojego pokoju, aby dokończyć pakowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz