czwartek, 3 maja 2012

Rozdział 21

Kiedy Alice weszła zaczęliśmy rozmawiać :
- Wiecie, że jutro wyjeżdżamy ?
- Już jutro ? - zdziwił się Nathan
- No. W związku z tym, ja i Seev chcieliśmy zrobić grilla.
- Spoko. To już wiemy co jest na śniadanie. - powiedział Nath po czym znów padł na łóżko
- Wieczorem głupku. - poinformowałam go
- Na śniadanie możemy iść na miasto. Madi to zaproponowała. Mówiła, że musi pogadać z Maxem czy coś. - kontunuowała Ali
- A o co się pokłócili ?
- Nie wiadomo. Ale za każdym razem, gdy o tym mowa, Max i Tom dziwnie na siebie lookają.
- Właśnie też to zauważyłam.
- Ali ? - zawołał Siva
- Co Kochanie ?
- Gdzie jest moja biała koszulka ? - spojrzałam na Ali; miała ją na sobie
- Nie wiem. - powiedziała i zaczęła się śmiać; Seev wszedł do pokoju
- Lubisz chodzić w  moich koszulkach nie ? Cześć Nathan.
- Cześć. Kiedy grill ? Wieczorem czy jakoś na obiad ?
- Wieczorem. Połazimy po mieście ten ostatni dzień.
- OK.
- Chłopcy jak macie zamiar gadać to idźcie do naszego pokoju. - zakomunikowała Alice
- OK. - powiedział Nath, wstał i wyszedł ze Sivą
Ja i Ali gadałyśmy w co się ubierzemy :
- Chyba zostanę w koszulce Seeva. - zaśmiała się
- Jak mi Nath pozwoli, to założę tę jego czarną bejsbolówkę. Wiesz o jaką chodzi ?
- No. Tę co miał na ostatnim koncercie i wczoraj ?
- Tak. Ale wczoraj to już ja ją miałam. Było mi zimno to mi pożyczył.
- Dzisiaj w sumie też za ciepło nie jest. Trochę deszczowo.
- Dlatego chcę tę bluzę ! - zaczęłyśmy się śmiać
- Vicki ? Widziałaś moją czapkę ? - wołał Nath
- Którą ?
- No tą czarną. 
- Ty masz dużo czarnych.
- Znalazłem.
- Ale tak bez nawigacji ?
Nie dostałam odpowiedzi. Ja i Alice znów wybuchnęłyśmy śmiechem i zaczęłyśmy szykować się do wyjścia na miasto ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz