sobota, 5 maja 2012

Rozdział 28

Przez chwilę jeszcze oglądałam seriale i włączyłam nagrane `Family Guy`. Ja i Nathan uwielbialiśmy tę kreskówkę ! Była genialna. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Nikomu nie chciało się dupy ruszyć, więc ja otwarłam. W drzwiach stanęła Alice :

- No cześć Mała ! Jak na grypę wyglądasz spoko. To nie jest przypadkiem koszulka Nathana ? - zaczęła gdy tylko przekroczyła próg
- Heej. Nie mam grypy. Tak, to jest koszulka Nathana. - mówiłam zamykając drzwi - O co chodzi ? Coś się stało, że przyjechałaś ? Jednak Londyn jest trochę daleko. Nie pofatygowałabyś się tu gdyby to nie było ważne.
- Nic się nie stało. Po prostu chcę spędzić trochę czasu z przyjaciółką. Przy okazji mieć grypę, żeby nie iść w poniedziałek do szkoły. Swoją drogą mam wieści !
- Jakie ?! Mów !
- Usiądź ! - wykonałam rozkaz i usiadłam na fotelu - THE WANTED NAGRYWAJĄ KOLEJNY KAWAŁEK ! JEST NIESAMOWITY !
- WOW ! To super ! 
- Chcesz posłuchać ? Nagrałam specjalnie dla Ciebie. Nathan napisał całą piosenkę zupełnie sam. Czuję, że będzie hitem.
- Jak wszystkie ich piosenki. - powiedziałam i pomyślałam `Zdolny chłopiec !`
Gdy słuchałam piosenki aż nie mogłam oddychać. Tak jak mówiła Ali, była niesamowita. Postanowiłam zadzwonić do Natha i mu o wszystkim powiedzieć :
- Hej Skarbie ! - powiedział kiedy odebrał
- Hej ! Wasza nowa piosenka jest zarąbista ! 
- Dzięki, ale skąd wiesz ?
- Alice jest u mnie. 
- Przyjechała ?! Z Londynu ?!
- No tak. A to źle ?
- Nie. Ale to dziwne.
- Nie ważne. No to pa.
- Pa ! Kocham Cię ! 
- Ja Ciebie też ! Pa ! 
I rozłączyłam się, żeby pójść do Ali. Powiedziałam jej, że Nathan się zezłościł, ale miała to gdzieś :
- Zagramy w jakieś gry ? Masz może PSP albo coś ? - zaproponowała
- No. Jason ma. 
- Zapomnij. Nie da nam. 
- Zapomnij. Mam na niego haka. - zaśmiałam się i poszłam do jego pokoju
- Co chcesz ? - spytał
- PSP. Pożyczyć. Oddam Ci.
- Nie. 
- Nie możesz być dla mnie niemiły.
- Mam to gdzieś. Jeżeli mama tego nie słyszy to się nie liczy.
- Słyszę ! Daj jej tę grę i się nie kłóć ! - krzyknęła mama z kuchni
- Muszę ?
- Tak !
Popatrzyłam na niego, a on dał mi konsolę. Pobiegłam z Alice do swojego pokoju i zaczęłyśmy grać. Zeszło nam trochę, więc Ali postanowiła, że zostanie na obiedzie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz