wtorek, 1 maja 2012

Rozdział 14

No i szykowania na imprezę czas zacząć ! Byłam ubrana w śliczną morską marynarkę, białe rurki i szpilki. Znów weszłam do pokoju Ali i Sivy. 

- No siema !- krzyknęłam widząc Alice w staniku
- Przebieram się ! - odkrzyknęła Ali
- Gotowa ?
- Przecież mówię, że się przebieram !
- To kiedy znajdziesz czas dla swojej ulubionej patologicznej siostrzyczki ?
- Wtedy, kiedy się przebiorę !
- Zauważyłam, że w każdym Twoim zdaniu jest coś o przebieraniu się. Dziwna jesteś.
- I za to mnie kochasz ! Dobra jestem gotowa, możemy iść.
- Wreszcie !
No i poszliśmy do klubu. Były tańce, picie, tańce, picie, całowanie się, więcej picia i całowania się. 
Kiedy już wszyscy byliśmy pijani, wróciliśmy do willi Seeva. Oczywiście Max przespał się z Madison, Nathan ze mną, Siva z Ali. Oprócz Toma i Jay'a. 
Rano z pokoju wyszedł Max, zostawiając Madi samą. Pobiegł do pokoju Toma i szybko zamienili się rolami:
- Szybciej, bo zaraz się obudzi ! - powiedział cicho Max
- Dobra już idę ! - odpowiedział zaspany Tom i poszedł do sypialni położyć się obok Madison.
2 godziny później gdy Madi otwarła oczy zobaczyła obok siebie Toma. Przestraszyła się i krzyknęła:
- Tom ?! Co ty tu robisz ?!
- Yyy... śpię ? - powiedział zaspany
- Czy my... no wiesz?
- Nie jestem pewien..w sensie nie pamiętam. - ledwo powstrzymywał się od śmiechu widząc przerażoną Madison
- Jak to nie pamiętasz ?! Max mnie zabije !- w tym momencie wszedł Max
- Co się tu dzieje ?!- spytał zły
- No właśnie nie wiem. Ale nie bądź wściekły. - tłumaczył się Tom
- Jak ma nie być wściekły, skoro przespałeś się z moją dziewczyną ?!
Zaczęła się kłótnia. Miało dojść do rękoczynów, kiedy nagle, całe szczęście dla Maxa i Toma, Madi podeszła ich rozdzielić :
- Max ! To moja wina. Byłam taka głupia i pijana.
Max cały czas był świetnym aktorem i udawał, że jest wściekły. W takim stanie wyszedł z pokoju. Madi zaczęła płakać i odruchowo wtuliła się w Toma. On nie chcąc jej pocieszać, powiedział :
- Nie mam zamiaru Cię pocieszać, jeśli przez Ciebie rozpadnie się nasza wieloletnia przyjaźń ! - wyszedł
Oboje spotkali się w łazience. Tam wybuchnęli śmiechem. Maxowi zrobiło się żal Madison, że się rozpłakała, ale zrobili to dla żartów, a on wiedział, że i tak mu wybaczy. 

2 komentarze: