czwartek, 3 maja 2012

Rozdział 23

Kiedy chłopcy wrócili ze sklepu zaczęli przygotowywać grilla. Miało być również ognisko. Max obiecał, że pogada z Madison. I zrobił jak obiecał...

Dziewczyny przygotowane, ubrane nie jak na ognisko, ale na jakieś wygodnie przejście po czerwonym dywanie, wyszły z willi Seeva na ogród z tyłu domu :
- Ludzie ! Chcę coś ogłosić ! - wtrącił Max - Zwracam się do mojej ukochanej Madi !
- Ukochanej ?! Kilka dni temu mnie nienawidziłeś ! - powiedziała niepewnie
- Madi ? 
- Co ?
- Wkręciliśmy Cię ! - krzyknął Tom
- Że co ?! - spytała obużona
- Nie gniewaj się ! - Max do niej podbiegł i pocałował - Chcieliśmy tylko zrobić sobie z Ciebie jaja !
- To nie było śmieszne ! Myślałam, że serio przespałam się z Tomem !
- Kochanie ! Przespałaś się ze mną. 
- Jaki z Ciebie dzieciuch ! 
- Oj tam. Oj tam. - pocałowali się i przez resztę grilla siedzieli obok siebie śmiejąc się
Najpierw rozmawialiśmy, później zaczęła się gra w butelkę :
- Kręcę pierwszy ! - krzyknął Jay; wypadło na mnie - Vicki ! hahah ! Musisz.... musisz mnie pocałować !
- Co ?! - krzyknął Nathan
- Zasady. - mówił spokojnie Jay
- Nie wybrałam czy chcę pytanie czy wyzwanie. - awanturowałam się
- Ale moja droga, to jest butelka na wyzwania. 
- Ma rację. Mówił zanin zaczęliśmy. - poparła go Alice
- Dobra. - zgodziłam się i podeszłam powoli do Jay'a
- Co ?! - Nath powtórzył - Zrobisz to ?!
- Mam inne wyjście ? - powiedziałam i cmoknęłam Jay'a lekko w usta
- To ma być pocałunek ? - spytał
- Nie opisywałeś dokładnie jaki by Ci się wymarzył. - mówiłam odchodząc i siadając Nathanowi na kolanach
- Grzeczna dziewczynka. - powiedział i TU nastąpił prawdziwy, namiętny pocałunek
- Ej ! Gołąbeczki ? Musicie się od siebie odkleić, bo teraz Vic kręci. - zakomunikowała Madi
- Już. Momencik. - powiedziałam i wykręciłam Ali - Wybieraj. Musisz pocałować albo Toma, albo Maxa.
- Max jest zaklepany ! - mówiła Madison
- Wiem. - Alice podeszła do Toma i dała mu równie delikatnego buziaka co ja Jay'owi - Już ! Teraz ja kręcę !
Robiło się gorąco po niektórych zadaniach. Około 23.oo postanowiłam wraz z Alice wskoczyć do basenu. Wstałyśmy z kolan naszych chłopaków, najpierw zdjęłyśmy szpilki, później biżuterię, aż w końcu bluzki. Spodnie postanowiłyśmy sobie zachować. Trzymając się za ręce wbiegłyśmy do basenu. Całe The Wanted i Madi poszło w nasze ślady. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz