środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 2

Na lekcjach jak zwykle nuda. Ostatnimi zajęciami w dniu dzisiejszym jest chemia. Zarobiłam jedynkę. Ale cóż... tak to jest jak się nie uczy i na lekcji gada z Madison. Ona dostała piątkę. Nawet plusa za aktywność. Skąd ona to wszystko wie ?! Ja się pytam ! No nic. Do dzwonka pięć minut. Wytrzymam :

- Jakim cudem dostałaś piątkę ? - spytałam
- No wiesz... jak Ty się nie uczysz i nie słuchasz na lekcjach to tak jest. - powiedziała Madi
- No ale ja też przecież słucham...
Te ostatnie minuty bazgrałam w zeszycie serduszka. Zapomniałam powiedzieć Madi, że prawdopodobnie będę mogła jechać z nią na koncert. Ona jest z Maxem już od roku. Jak tak sobie spojrzeć na ich zdjęcia to wyglądają naprawdę słodko. Tylko dlaczego Madi poznała wszystkich z The Wanted a ja nie ?! A no taak ... wakacje z rodzinką. Akurat wtedy gdy przyjechali do Nottingham ! Do Jay'a ! Miałam zaproszenie na te odwiedziny, ale mama postanowiła, że jest ładna pogoda i pojedziemy gdzieś tylko we czwórkę : ja, ona, tata i mój 11-letni brat, Jason :
- Co Ty taka zamyślona ? - spytała Madi
- Co ? A tak. Muszę Ci coś powiedzieć. Ale jak wyjdziemy, bo jeszcze zaczniesz krzyczeć na zajęciach. - zaśmiałyśmy się obie 
DZWONEK ! Wreszcie ! Upragnione parę sekund durnego dźwięku. Spakowałyśmy się i poszłyśmy na korytarz do szafek. Madison zaczęła poprawiać włosy i makijaż przy małym lusterku na drzwiczkach szafki. Poszłam w jej ślady. Gdy skończyłam, zamknęłam szafkę i odwróciłam się przodem do przyjaciółki :
- JADĘ NA KONCERT ! - wykrzyczałam a ludzie dziwnie na mnie spojrzeli 
- Ale super ! Ale masz VIPa ? - spytała Madi
- No właśnie nie wiem. 
- A Jay nie może Ci załatwić ?
- To jego koncert ! Nie będzie załatwiał mi przepustki !
- Jak chcesz mogę zapytać Maxa.
- Nie ! Mam brata. Wystarczy, że pomogę mu w ułamkach, albo napiszę za niego esej a mama odrazu odpuszcza mi obowiązki domowe i podwyższa kieszonkowe. Może tym razem powiem jej, żeby dała mi na bilet zamiast co miesięcznej kasy.
- Ty i Twoje IQ ! Jesteś genialna ! 
- Nie ja tylko Ty ! Myślisz, że czemu tylko w Twoim towarzystwie jestem inteligenta ? 
Madi nic nie powiedziała tylko uśmiechnęła się, zamknęła swoją szafkę i poszłyśmy do domu. PIĄTEK ! I nocne party u mnie ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz