środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 5

- Nie wierzę ! - krzyknęłam gdy zobaczyłam Maxa i Toma

- W co ? - spytał Jay
- Żartujesz ? Poznam już 3/5 zespołu ! To moje marzenie przecież ! 
- Joda. - powiedział cicho Jay przechodząc obok mnie, żeby usiąść obok Toma
Madi od razu zaczęła się całować z Maxem. Nie dziwię się im. Gdybym ja miała chłopaka też bym się z nim tak przywitała. Szczególnie, że dawno go nie widziałam. 
- O czym tak myślisz ? - wytrącił mnie z zamyślenia Tom
- A... o niczym...Chyba o tym kiedy w końcu poznam Sivę i..
- Nathana ? - dokończył za mnie a ja się tylko uśmiechnęłam
- Tak. Vicki. - wyciągnęłam rękę
- Tom. 
- Ciebie to znam. - zaśmialiśmy się
- Masz ochotę na spacer ? Bo skoro z Jay'em mieszkasz po sąsiedzku, z Maxem i tak się nie poznasz bo jest zajęty Madi, to może wyjdziesz ze mną ?
- Dobrze. Ale mam warunek ...
- Jaki ?
- Autograf. 
- Robi się. Masz kartkę i długopis ?
- Nie. Mam coś lepszego. - powiedziałam
Wyciągnęłam z torebki mały zeszyt. Było w nim wszystko o The Wanted. Prowadziłam ten zeszyt od 2oo9 roku. Czekałam na to. Podpis Jay'a już mam. Teraz reszta. Zawsze noszę te zeszyt przy sobie. Nigdy nie wiadomo, kiedy się z nimi spotkam. 
Gdy już uzyskałam podpisy mogłam iść z Tomem na spacer. Cały czas tylko wypytywałam go o Nathana. W końcu najsłodszy z zespołu. Tom zmienił temat :
- Mów co u Ciebie ! Ja mam dosyć rozmawiania o Nathanie. 
- No ... normalnie. Z pewnością ciszej niż w Twoim życiu.
- No tak ! Te wszystkie fanki krzyczące 'kocham Cię !' i tak dalej. haha.
- Tak. Albo te koszulki z napisami 'Tom to mój chłopak.' 'Kocham Cię Nathan!'
- Znowu temat o Nathanie ?
- Przepraszam.
- Nie szkodzi. 
Chodziliśmy tak jeszcze pół godziny. Później wróciliśmy do domu mojego przyjaciela. 
Madi ciągle siedziała z Maxem a Ali i Jay rozmawiali. Gdy weszliśmy, postanowiliśmy zagrać w butelkę. Graliśmy tylko na pytania. 
Po około 2o.oo musiałam iść do domu. Gdy weszłam Jason dziwnie się zachowywał :
- Siostrzyczko ! Jak miło, że jesteś ! Tęskniłem !
- Mamo ! On znowu zjadł kostkę do zmywarki ! 
- Nie ! Nic mi nie jest. Po prostu tęskniłem. 
- Nie zjadłeś kostki, Domestosa czy coś ?
- Idiotka z Ciebie ! Miałem być miły to mama mi kieszonkowe podwyższy !
- A więc chodzi Ci tylko o kasę ?
- Inaczej nigdy bym Cię nie przytulił. Blee !
- Tak ? To ciekawe czy Ci mama kieszonkowe obetnie kiedy się dowie, że ciągle grasz na PSP ?
- Ciekawe czy Cię mama na koncert puści, jak się dowie, że dałaś mi 2 litry Coca-Coli ?
- Ani słowa !
- Ani słowa ! - powtórzył po mnie
Rozeszliśmy się do pokoi. Usiadłam na łóżku i spojrzałam na duży plakat The Wanted wprawiony w antyramę ! Uśmiechnęłam się sama do siebie, przebrałam się i poszłam spać jak każda grzeczna dziewczynka !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz